Recenzja serialu The Last of Us

Serial The Last of Us produkcji HBO cieszy się dużą popularnością od swojego debiutu. Jest oparty na grze, która stanowi jeden z najsłynniejszych tytułów i ma na świecie miliony fanów.

O każdym odcinku The Last of Us pisało się w mediach sporo – dostępne były zachwyty, memy, recenzje czy streszczenia, ale i głosy krytyki. Tu fabuła gra pierwsze skrzypce, dlatego zaczniemy od niej. Poniżej znajdziesz naszą recenzję tej produkcji.

The Last of Us. Kilka słów o fabule

Akcja toczy się w 2003 roku w Stanach Zjednoczonych – w Bostonie. Życie płynie, nie ma wskazań, by zaraz miało się skończyć, a ludzkość upaść. Jednak wieczorem wybucha epidemia grzyba, który ewoluował i przejął nad nami kontrolę. Opuszczone miasto jest wyjątkowo nieprzyjazne dla człowieka.

Następnie przenosimy się w czasie o dwadzieścia lat i poznajemy przemytnika Joela. To mężczyzna pozbawiony emocji i zniszczony psychicznie, który skupia się jedynie na przetrwaniu. Jest skupiony na wykonanie zadania po zadaniu. Kiedy zaczyna się pandemia, Joel Miller stracił najważniejszą osobę w całym swoim życiu. W efekcie niemal zatracił swoje człowieczeństwo.

Jednak nagle pod jego opiekę trafia Ellie – 14-letnia dziewczynka, która może uratować świat. Nasz bohater stara się pomóc nastolatce dotrzeć do bazy organizacji, której być może uda się opracować szczepionkę. Teraz los daje mu szansę na jego odzyskanie. W serialu widzimy garść ocalałych, którzy od wielu lat mierzą się z brutalną rzeczywistością i walczą o życie.

Renenzja The Last of Us

Realizatorzy tej adaptacji wykonali bardzo dobrą pracę – serial jest zrobiony z logiką, estetyką i szacunkiem do oryginału. W ekranizacjach gier często tego brakuje. Różne zmiany w akcji czy zachowaniu bohaterów są logiczne i nie zaburzają core’a historii.
Niektórzy twierdzą, że w serialu jest mało zombie – nie ma ich hordy, ale w tej produkcji epidemia to tylko tło. Serial ogranicza liczbę zainfekowanych zombiaków, ale ma głębsze znaczenie i dlatego budzi emocje. Jest to serial o walce o przetrwanie – dla jednych mała liczba zainfekowanych zombie jest plusem, inni czują niedosyt.

Produkcja nie skupia się na zombie

The Last of Us to piękna opowieść drogi, mimo że w tle z zombie. Jest też przerażająca i stanowi dla nas przestrogę, że ludzie pod wpływem różnych stają się bardziej przerażający i niebezpieczni. Serial wykonano z szacunkiem, ma pewne minusy, ale jest według nas jedną z najlepszych adaptacji gier zrealizowanych w ciągu ostatnich kilku lat.
Serial HBO z pewnością zachwyca warstwą wizualną. Scenografia miejsc jest bardzo dobra i przyciąga wzrok. Można poczuć się tak, jakbyśmy byli w tym postapokaliptycznym, zniszczonym świecie.

Jest to opowieść wysokiej jakości, wywołująca emocje i mająca wiele zapadających w pamięć kreacji. Trzeba przyznać, że cała obsada wypadła na ekranie bardzo dobrze. Gra aktorska jest jednym z najmocniejszych elementów serialu.

Postaci są wyraźnie zarysowane, a ich interakcje i rozwój są przedstawione w sposób prawdziwy i przekonujący. W szczególności Pedro Pascal jako Joel i Bella Ramsey jako Ellie, wnoszą do swoich ról głębię i autentyczność, co jest kluczowe dla sukcesu serialu. Poza tym nie tylko głównym postaciom należy się wyróżnienie.

Scenografia, efekty i muzyka The Last of Us

Wizualnie, The Last of Us jest majstersztykiem. Scenografia, kostiumy i efekty specjalne tworzą wierne odwzorowanie świata z gry, jednocześnie dodając do niego nowe, unikalne elementy. Szczególnie godne uwagi są sceny akcji, które są zarówno dobrze skonstruowane, jak i intensywne, co sprawia, że widzowie są bardziej zaangażowani w fabułę.

Duży i ważny wkład ma też świetnie dobrana, klimatyczna muzyka. Ścieżka dźwiękowa doskonale oddaje nastroje scen, od napięcia i grozy po bardziej intymne, emocjonalne momenty.

Podsumowanie

Jednakże, „The Last of Us” nie jest pozbawiony wad. Czasami tempo opowieści wydaje się nierówne, a niektóre wątki poboczne mogą wydawać się nieco rozpraszające. Mimo to, ogólna jakość produkcji i głębia narracji znacznie przeważają nad tymi drobnymi niedociągnięciami.

Mimo to nas to inne spojrzenie na serial w tle z zombiakami zdecydowanie przekonało. Produkcja ta zyskała uznanie zarówno krytyków, jak i widzów, dzięki swojemu głębokiemu i emocjonalnemu opowiadaniu historii oraz wspaniałej realizacji.

The Last of Us to wyjątkowy serial, który łączy doskonałą realizację z poruszającym storytellingiem. Jest to obowiązkowa pozycja dla fanów oryginalnej gry, jak i dla tych, którzy cenią sobie wysokiej jakości opowiadanie historii w telewizji.

photo by Ahmadreza89/pixabay